Burda 114 8/2012
Kilka dni temu nabyłam piękna dzianinę w różę. Zastanawiałam się nad tym jaki fason będzie najlepszy dla takiej romantycznej tkaniny. Myślałam o różnych sportowych krojach bluz z Burdy, ale nic mnie nie przekonywało, w końcu po obejrzeniu kilkunastu zgromadzonych w domu numerów magazynu, wybrałam tę oto bluzeczkę.
Nie była jednak ona dla mnie idealna, nie odpowiadałam mi skrócony przód i znacznie wydłużony tył.
Postanowiłam lekko wykrój zmodyfikować. Pozbyłam się "ogona" z tyłu, przód wydłużyłam, pogłębiłam dekolt, a rękawy skróciłam do długości 3/4. Niestety ten ostatni ruch wymusiła na mnie zbyt mała ilość materiału. Kupiłam jedynie 1 metr tkaniny.
Na plecach postanowiłam wszyć modny obecnie gruby zamek o metalowych ząbkach.
Bluzka powstała w jeden weekend.
Całość wyszła całkiem przyjemnie, to wyjątkowo wygodny model i w szyciu i w noszeniu.
Jedynie do czego mam zastrzeżenia to suwak, który przy użytkowaniu nieprzyjemnie się faluje. Poza tym polecam tę bluzeczkę z czystym sumieniem.
Niestety mój manekin odmówił współpracy, musiałam więc powrócić do prezentacji uszytka na wieszaku.
A oto efekty mojej pracy:
Wygląda ciekawie. Zastanawiam się nad uszyciem takiej, ale boję się bo wydaje mi się, że jest pracochłonna i nie mam jeszcze zbyt dużych możliwości. Ciekawy materiał
OdpowiedzUsuń