O wiośnie w zime i o czymś jeszcze...

O wiośnie myślę, że coraz częściej, wyjątkowo zirytował mnie przedwczorajszy powrót śniegu i dwudniowa śnieżyca za oknem, żeby przedostać się przez chodniki i ulice stolicy z dzieckiem w grę wchodzą tylko sanki! Może mniej była bym złowrogo nastawiona do świata, gdyby mnie tak nie bolał ząb po moim pierwszym w życiu kanałowym leczeniu, ale skoro już boli, a proszki przeciwbólowe się skończyły, lepiej nie podchodzić do mnie bez kija. Generalnie lubię zimę, śnieg też, ale chyba najwyższy czas żeby się z naszej szerokości geograficznej zabierała tym bardziej że w pudle czeka już cały zestaw wiosenno-letnich tkanin. W ramach przygotowań do wyższym temperatur powietrza w najbliższym czasie, dokończył sukienkę, którą praktycznie skoczyłam w zeszłe wakacje, ale prawie robi wielka różnicę. Przede wszystkim zupełnie spartoliłam wszywanie w nią suwaka, jedna strona rozjechała się o jakieś 5 cm, na domiar złego na plecach robił się wór, żeby tego było mało, okazało się, że ten model z Burdy jest w tułowiu za długi na mnie o około 2 cm, sukienka jest natomiast odcinana w talii więc między nią a biustem robił mi się z tkaniny nieestetyczny wór. Pół roku sukienka czekała, aż się za nią zabiorę, wyprułam suwak, od razu skróciłam tułów i w końcu porządnie wszyłam suwak, a na koniec zaszalałam i wzbogaciłam kieckę o detal w postaci kokardki która ma trzymać w ryzach materiał na końcu suwaka żeby nie odstawał, efekt prezentuje poniżej, postaram się niedługo pochwalić się zdjęciami na sobie.







Co z czego:
Model Burda 111 11/2008
Materiał: bawełna 100% z IKEA 

Komentarze

  1. No no, ja czekam na wiosnę a tu widzę lato w pełni:D poczekaj do rana, bo może ta śnieżyca z dwu- stanie się trzydniową;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna tkaninka i piękna sukienka, czekam na zdjęcia na Tobie:]

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł z tą kokardą :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz bardzo gorąco dziękuję :)

Popularne posty